Zmniejszona częstotliwość kursów autobusów we Wrocławiu z powodu braku kierowców
Wrocław, podobnie jak wiele innych dużych miast w Polsce, od wielu miesięcy boryka się z deficytem kierowców komunikacji miejskiej, co dodatkowo utrudniają zwolnienia lekarskie, które obecnie dotyczą około 100 pracowników. Taka sytuacja kadrowa w Miejskich Przedsiębiorstwach Komunikacyjnych Wrocław przyczyniła się do nieuniknionych zmian w rozkładzie jazdy.
Niektóre z najbardziej dotkniętych zmianami są mieszkania na Psim Polu oraz użytkownicy linii autobusowej numer 121. Teraz, podczas porannego szczytu, autobusy tej linii pojawiają się na przystankach co 20 minut, podczas gdy wcześniej były dostępne co 15 minut. „Autobusy będą teraz bardziej zatłoczone, co stworzy problemy dla pasażerów. Skoro linia 121 będzie jeździć rzadziej, więcej pasażerów będzie chciało wsiadać za jednym razem. Prawdopodobnie czas podróży również wzrośnie. To jest kluczowa linia dla mnie – prowadzi do Placu Grunwaldzkiego, gdzie znajduje się główny punkt przesiadkowy. Nie tylko ja, ale również wielu innych mieszkańców Psiego Pola korzysta z tej linii, aby dojechać do pracy, szkoły czy uniwersytetu”, mówi Karolina, mieszkanka Psiego Pola.
Ponadto, zmniejszona częstotliwość kursów dotknęła również inne linie, takie jak 115, 116, 124, 134 i 315. Katarzyna Pawlak, rzecznik prasowy MPK Wrocław, potwierdza, że te zmiany są konsekwencją braku personelu, w szczególności kierowców. „To nie jest problem wyłącznie naszego miasta. Ten sam problem dotyczy Krakowa, Warszawy i Częstochowy. Ogólnie rzecz biorąc, w całej Polsce brakuje kierowców”, wylicza Pawlak. „Prowadzimy ciągłe rekrutacje. Ostatnio otrzymaliśmy 18 aplikacji na stanowisko motorniczego, z czego większość to kobiety. Przeprowadziliśmy również rekrutację na kierowców. W listopadzie odbył się kurs dla kilkunastu kandydatów. To nie jest tak, że nic nie robimy w tej sprawie”, wyjaśnia rzecznik MPK Wrocław.