Zmiana władzy i możliwe konsekwencje dla miasta Wrocławia: rozmowa z Michałem Młyńczakiem
Michał Młyńczak, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w Radzie Miejskiej Wrocławia, dzieli się swoim spojrzeniem na potencjalne skutki wejścia do władzy dotychczasowej opozycji. Bartosz Chochołowski prowadzi z nim dyskusję na temat oczekiwań samorządowców i czy Wrocław uniknie straty kolejnych miliardów złotych z podatków. Celem jest zrozumienie, jak zmiany w strukturach politycznych mogą wpływać na pomyślność na lokalnym poziomie.
Przed objęciem rządów, nowa władza deklarowała inny punkt widzenia na samorządy. Prawdopodobnie posiada Pan więcej informacji niż te, które były dostępne publicznie. Czy możemy dowiedzieć się, co Wrocław zyska dzięki rządom Koalicji 15 Października?
Michał Młyńczak: Myślę, że warto spojrzeć na to z perspektywy historycznej i przypomnieć sobie o ostatnich ośmiu latach pod rządami PiS-u. Był to okres, mówiąc delikatnie, zmarnowany w kontekście relacji między rządem a samorządami. W zasadzie osłabiło to pozycję samorządów, zarówno finansowo, jak i prawnie. Wrocław stracił na wprowadzanych przez poprzednią władzę zmianach, od 2019 roku, aż 1,2 mld zł. Jest to główna przyczyna obecnych problemów. Nowy rząd, jak oczekują samorządy, nie powinien powtarzać tych błędów. Kluczowe jest dla nas przewidywalność udziału samorządów w podatkach PIT i CIT. Może to oznaczać powrót do starych zasad obowiązujących przed wprowadzeniem tzw. Polskiego Ładu. Powinien zostać przywrócony przejrzysty system podatkowy i jasne zasady udziału samorządów w tym systemie.
Prowadziłem rozmowę ze Skarbnikiem Miejskim Wrocławia, który podkreślał, że jednym z największych problemów w tworzeniu budżetu jest nieprzewidywalność dochodów. Nie mamy pewności czy i kiedy rząd przekaże subwencję, oraz jaka będzie jej wysokość.