Zaniepokojeni specjaliści alarmują: W Polsce obserwujemy drastyczny spadek liczby transplantacji nerek
Medycy z Polski wysyłają sygnał ostrzegawczy, mówiąc o problemie, jaki pojawia się w kontekście przeszczepiania narządów. Mają na uwadze specyficzne dla naszego kraju zasady, które różnią się od tych znanych na Zachodzie. Rodziny, mające możliwość podjęcia decyzji o przekazaniu organów zmarłego bliskiego do przeszczepu, wykazują niechęć do takiego działania. Ta niepokojąca tendencja jest szczególnie ważna z powodu rosnącej liczby osób cierpiących na przewlekłe schorzenia nerek, które wymagają transplantacji.
Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu wykonuje około 70 transplantacji nerek rocznie. Liczba ta mogłaby być jednak znacznie wyższa, gdyby nie brakowało dawców. Jak mówi prof. Dariusz Janczak, pracujący w tym szpitalu, największym wyzwaniem jest zakwalifikowanie potencjalnych dawców – osób ze śmiercią mózgową – do przeszczepu. Aby to osiągnąć, potrzebna jest zgoda ich rodzin.
Profesor Janczak, który ma na swoim koncie 40 lat pracy w dziedzinie transplantologii, podkreśla kluczowe znaczenie edukacji na temat przeszczepiania narządów od osób zmarłych. Apeluje do społeczeństwa Dolnego Śląska, a także całej Polski, o świadome podejście do tej kwestii. Zwraca uwagę, że organy zmarłego mogą uratować nawet 10 osób. W przypadku braku zgody na ich pobranie, kilka z tych osób może niestety stracić szansę na życie.