Założyciel jednego z największych holdingów został skazany na oszustwa w wysokości ponad 80 milionów złotych
Zapadł wyrok skazujący właściciela polskiego holdingu Polskie Centrum Zdrowia. Usłyszał on wyrok ze względu na liczne oszustwa podatkowe i wyłudzenia. Oszacowano, że łącznie wyprowadził z budżetu około 80 milionów złotych. Założyciel wrocławskiego holdingu w końcu został przyłapany na gorącym uczynku. Prokuratura podliczyła jego wszelkie występki i okazało się, że łącznie ma za uszami oszustwa o równowartości 80 milionów złotych. Sam założyciel otrzyma łącznie karę w wysokości dwunastu lat pozbawienia wolności, z kolei jego dwóch współpracowników za pomaganie mu w procederze otrzyma po trzy lata pozbawienia wolności.
Reszta osób, która było pośrednio związana z tymi oszustwami i wyłudzeniami otrzymała od sądu jedynie wyroki w zawieszeniu. Łącznie będą to cztery osoby potraktowane prewencyjnym wyrokiem w zawieszeniu. Zatem w całej sprawie mamy do czynienia z przyłapaniem siedmiu przestępców. Trzech z nich pójdzie do więzienia, z kolei trzech otrzymało wyrok w zawieszeniu i drugą szansę. Najciekawszym wydarzeniem związanym z tą sprawą było odczytywanie wyroku. Trwało to ponad godzinę, ponieważ zgodnie z procedurami sędzia musiał odczytać wszystkie nazwiska osób oszukanych przez przestępców. Zgodnie z listą było to ponad 600 nazwisk. Każda z tych osób straciła pieniądze na poczet działania holdingu założonego we Wrocławiu.
Sędzia jest przekonany co do tego, że oskarżeni w trakcie rozprawy są winni i uznał wyrok za jak najbardziej słuszny
Zgromadzone przez śledczych i prokuraturę dowody nie wzbudziły żadnych wątpliwości w postanowieniu sędziego. Uznał on założyciela holdingu i jego współpracowników za jak najbardziej winnych zarzucanych im czynów. Dowody były niezaprzeczalne, dlatego też prowodyr całej sprawy został obciążony tak dużym, jak na polskie standardy wyrokiem, ponieważ doprowadził do dotkliwej szkody materialnej ponad 600 osób. Niektóre z nich straciły kilka tysięcy złotych, inne z kolei musiały pożegnać się z całym majątkiem życia w wysokości kilku milionów złotych.
Założyciel wrocławskiego holdingu był oczywiście najbogatszym wśród oskarżonych, dlatego też sędzia mógł bez wahania wskazać na tego, kto stał za całym planem. 12 lat więzienia, które otrzymał założyciel procederu, jest wyrokiem bezwzględnym bez możliwości odwołania do niższej kary. Warto tutaj zaznaczyć również to, że jeden z prokuratorów uczestniczących w procesie domagał się tego, aby sędzia przydzielił oskarżonemu wyższą karę, przynajmniej w wysokości 15 lat pozbawienia wolności. Mimo wszystko na koniec rozprawy ustalono, że wybrany przez sędziego wyrok i tak jest sprawiedliwy.
Nie tak dawno temu miała miejsce również inna popularna rozprawa zakończona surowym wyrokiem https://gorliceinfo.pl/zapadl-wyrok-w-sprawie-joanny-p-k-prawniczki-asystentki-w-biurze-poselskim-elzbiety-zielinskiej/.