Wrocławski zabytek na sprzedaż: miasto próbuje znaleźć nabywcę dla zaniedbanej kamienicy

Decyzja o ukaraniu Wrocławia grzywną w kwocie 50 tysięcy złotych została podjęta ze względu na zaniedbanie jednego z zabytków miasta – kamienicy przy ulicy Kleczkowskiej 40, której stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia. Urzędnicy miejski, zmuszeni do działania w obliczu nałożonej kary, podjęli decyzję o sprzedaniu nieruchomości za sumę 3,9 miliona złotych. Potencjalny nabywca miałby na swoich barkach nie tylko obowiązek zakupu, ale również konieczność przeprowadzenia napraw nakazanych przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego oraz pokrycia kosztów wynikających z nałożonej grzywny.

Mimo iż postawione warunki były wyjątkowo surowe, miasto mieściło nadzieje w udanym przetargu. Niestety, wszystko zakończyło się fiaskiem – żaden potencjalny inwestor nie wykazał zainteresowania niszczejącym budynkiem.

Kamienica przy ulicy Kleczkowskiej 40 stała się lokalnym problemem nie tylko ze względu na jej fatalny stan techniczny, ale również brakiem działań ze strony miasta mających na celu zahamowanie jej dalszego niszczenia. Postawiony przed koniecznością działania, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego zdecydował się na nałożenie grzywny oraz nakazanie przeprowadzenia niezbędnych napraw z terminem wykonania ustalonym na czerwiec przyszłego roku.

W odpowiedzi na te działania, władze miasta postanowiły przenieść obowiązek napraw i pokrycia kosztów wynikających z grzywny na nowego właściciela nieruchomości. Stąd też pomysł sprzedaży budynku za 3,9 miliona złotych. Niestety, żadna osoba nie wyraziła chęci nabycia kamienicy podczas przetargu.

„Decyzja o sprzedaży kamienicy była jedynym słusznym krokiem” – mówi Michał Guz z magistratu. „O tym, czy kamienica komunalna podlega remontowi, czy też jest wystawiana na sprzedaż, decyduje analiza ekonomiczna. Sprzedając kamienicę, możemy zarobić pieniądze, które następnie przeznaczymy na remont innych budynków lub mieszkań komunalnych.”