Wielki pożar na wrocławskiej ulicy Broniewskiego zniszczył elewację 10-piętrowego budynku

Wielki pożar na wrocławskiej ulicy Broniewskiego zniszczył elewację 10-piętrowego budynku

Na ulicy Broniewskiego we Wrocławiu doszło do groźnego pożaru. Prawie o północy, najpierw zajął się śmietnik znajdujący się pod wiata, następnie płomienie przeniosły się na klatkę schodową i elewację wielopiętrowego budynku. Rozmiary zniszczeń są ogromne. „To wygląda jak sceneria po bitwie” – to reakcja mieszkańców zrzeszonych w Spółdzielni Mieszkaniowej Polanka.

Elewacja budynku przypomina teraz płonący stos, od podstawy aż po sam dach nic nie zostało oszczędzone. Dym uniósł się także do mieszkań. Damian Górka, rzecznik prasowy straży pożarnej we Wrocławiu informuje, że jedna z osób musiała zostać zabrana do szpitala na badania. Podczas wybuchu pożaru, poszkodowany obywatel spał przy otwartym oknie tuż obok płonącej budowli i nabawił się podtruć dymem.

Akcja strażaków trwała przez całą noc. Na miejscu zdarzenia działało 8 jednostek straży pożarnej. Łącznie ze swoich domów musiało ewakuować się o 100 osób. Dla potrzebujących lokatorów zorganizowano transport autobusem. Zakończenie operacji nastąpiło około godziny 4 nad ranem, co pozwoliło mieszkańcom powrócić do swojej nieruchomości.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Polanka, zarządzająca budynkiem przy ulicy Broniewskiego, z niedowierzaniem mówi o skali zniszczeń. Wszystkie okna na klatce schodowej, a wraz z nimi instalacja oświetleniowa zostały całkowicie zniszczone. Ściany pokryte czarnymi śladami wymagają natychmiastowego malowania. Mieszkania pozostały bez dostępu do prądu i ciepłej wody. Na szczęście mieszkania uniknęły bezpośredniego oddziaływania płomieni – konieczne jest jednak ich dokładne przewietrzenie.

Tymczasem dostawca energii, firma Tauron, odciął zasilanie w całym budynku. Nie wiadomo jeszcze, kiedy będzie możliwe jego przywrócenie. Okazuje się bowiem, że nie tylko na klatce schodowej ale i w jednym z mieszkań doszło do uszkodzenia przewodów elektrycznych. Według wstępnych szacunków strat, spółdzielnia zgłasza kwotę od 100 do 200 tysięcy złotych. Dokładne obliczenia planowane są na najbliższe 1-2 tygodnie – mówi Janusz Zawada, przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej Polanka.