W tym miejscu nie tylko można schronić się przed promieniami słonecznymi, ale także miło spędzić czas
W kopalni złota w Złotoryi można doskonale spędzić czas i schronić się przed letnimi upałami. Jeżeli będziecie odwiedzać Dolny Śląsk, koniecznie sprawdźcie, co ma do zaoferowania ta fantastyczna atrakcja. Niektórzy mówią, że jest to w dzisiejszym okresie upałów niemal doskonałe miejsce na wycieczkę, ponieważ wewnątrz jaskini oferowanych przez kopalnię nie dopadną nas piekące promienie słoneczne. Możemy w ten sposób upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Doskonale się bawić podczas zwiedzania i odpocząć nieco przed upałem.
Co spotkamy na miejscu? Oprócz atrakcji w postaci ciekawostek i spaceru możemy tam liczyć na chłodne ściany i wietrzyk, którego na ten moment nie doznamy w trakcie letnich upałów, które w wielu polskich miastach na co dzień przekraczają nawet 30 stopni temperatury w ciągu dnia. Kopalnia złota w Złotoryi jest także najstarszą kopalnią złota, którą mamy w Polsce. Dlatego też powinniśmy mieć na uwadze to, że taka wycieczka wnosi ze sobą ogromną wartość historyczną.
To najstarsza tego typu kopalnia w całym naszym kraju, którą można zwiedzić podczas odwiedzin na Dolnym Śląsku
Ta kopalnia złota niesie za sobą ogrom wydarzeń i wiedzy historycznej, ponieważ pamięć o niej sięga jeszcze 1660 roku. W tym okresie została wykuta jedna z najważniejszych sztolni w tej lokalizacji. Liczne szyby były kute jednak dopiero w okolicach XX wieku. Podczas eksploracji tej ogromnej kopalni odkryto wiele ciekawych rzeczy. W 1998 roku ludzie natknęli się na pionowy szyb o długości ponad 28 metrów. Z kolei podczas eksploracji w 2000 roku zauważono liczne boczne odgałęzienia od głównej sztolni.
Nazwa kopalni została jej nadana dopiero pod koniec XX wieku. Z czasem miasto przekształciło ten obiekt atrakcję turystyczną, aby można było zarabiać na niej nadal fundusze pomimo tego, że nie jest już wykorzystywana podczas wykopalisk. Istnieją pewne stare zapisy dotyczące tego, że podobno ta kopalnia miała niegdyś liczny system korytarzy, który łączył kopalnię z kościołem znajdującym się na powierzchni. Mimo wszystko pomimo wielu prób nadal do tej pory nie odnaleziono tych korytarzy łączących.