W przeszłości trzęsienia ziemi wystąpiły na Dolnym Śląsku ponad kilkadziesiąt razy
Pomimo tego, że w Polsce nie jesteśmy zagrożeni trzęsieniami ziemi i nie należymy do aktywnych sejsmicznie obszarów. W przeszłości bywało z tym różnie. Okazuje się, że na Dolnym Śląsku odnotowaliśmy w przeszłości ponad 60 trzęsień ziemi. W ciągu całego tysiąclecia na naszych terenach takich trzęsień ziemi łącznie było prawie 150. Dzisiaj jednak nie musimy się o to obawiać, ponieważ nasze tereny leżą daleko od aktywnych płyt tektonicznych. Żadne zagrożenia sejsmiczne nie wchodzą tutaj w grę. Jeżeli chcecie się dowiedzieć więcej na temat katastrof związanych z przyrodą, zapoznajcie się z tym artykułem.
Okazuje się jednak, że budowa Dolnego Śląska sprzyja temu, aby pojawiały się trzęsienia ziemi. W okolicy Zgorzelca i Lubania możemy napotkać bazalty, które niegdyś były kominami wulkanów. Wydobywały się z nich w przeszłości resztki lawy. Najsilniejsze z trzęsień ziemi na terenie naszego kraju odnotowano w przeszłości w okolicach ujścia Odry. Trzęsienia miały tam miejsce w okolicy wykopalisk złoża miedzi.
Najpotężniejsze trzęsienie ziemi znane naszym terenom opisał Jan Długosz w swojej kronice
W Kronikach Jana Długosza znajdujemy wzmianki o trzęsieniu ziemi już w 1201 roku. Podobna wówczas ziemia była aktywna na wschód od Brzegu Dolnego. Największe efekty, które badamy do dziś, zostawiło jednak trzęsienie ziemi z roku 1590. Naukowcy oszacowali jego moc na amplitudę około pięciu stopni. Spustoszenie po tym trzęsieniu ziemi obserwujemy dosłownie do dzisiaj. Najprawdopodobniej to trzęsienie ziemi było główną przyczyną przechylenia się wieży leżącej na terenie Ząbkowic Śląskich. Najbardziej obfitym w trzęsienia ziemi na terenie Polski był wiek XVIII.
Na Dolnym Śląsku odnotowano wtedy aż pięć trzęsień ziemi do pierwszej połowy wieku. Jeden z kronikarzy zanotował ówczesne trzęsienia ziemi jako bardzo wyraźne. Ponieważ zdawali sobie z nich sprawę nawet niewyedukowani mieszkańcy. Podobno podczas jednego z trzęsień zanotowano nawet, że strażnicy uciekli z wieży strażniczej, aby powiadomić burmistrza o dziwnym zdarzeniu. Po trzęsieniu ziemi budowniczy odkryli wyraźne pęknięcia w strukturze wieży.