Ruch na ulicy Świętego Antoniego we Wrocławiu pozostanie niezmieniony pomimo apelu radnej

Ruch na ulicy Świętego Antoniego we Wrocławiu pozostanie niezmieniony pomimo apelu radnej

Propozycja zamknięcia ulicy Świętego Antoniego we Wrocławiu dla ruchu samochodowego, złożona przez Agnieszkę Duszę, radną z Koalicji Obywatelskiej, została odrzucona przez lokalne władze. Radna podkreślała, że ulica ta stała się miejscem częstych naruszeń przepisów drogowych, związanych głównie z przekraczaniem dozwolonej prędkości przez kierowców. Tym samym stwarza to zagrożenie dla pieszych, seniorów, dzieci oraz klientów miejscowych gastronomii z ogródkami. Jednakże, według wiceprezydent Wrocławia, Renaty Granowskiej, żadne oficjalne statystyki nie potwierdzają tych twierdzeń.

Agnieszka Dusza wyraża swoje obawy, że kierowcy ignorują obowiązujące przepisy, świadomi braku konsekwencji. W swoim wniosku do prezydenta miasta przedstawia konkretne przykłady takich zdarzeń, w tym ostatnie tragiczne zdarzenie, gdzie pies jednego z mieszkańców został potrącony przez samochód. Kierowca uciekł z miejsca wypadku nie udzielając pomocy. Radna pyta retorycznie, czy musimy czekać na kolejne tragedie, kiedy to ofiarą może stać się dziecko wracające ze szkoły lub osoba starsza. Apeluje o przeprojektowanie ruchu tak, aby dostęp do ulicy mieli jedynie mieszkańcy i obsługa nieruchomości, a także klienci pobliskiego parkingu przy kinie Nowe Horyzonty.

Jednak Wrocławskie władze nie wyraziły zgody na proponowane zmiany. Przytoczone przez wiceprezydent Renatę Granowską argumenty mówią o potrzebie utrzymania obecnego stanu ruchu na Świętego Antoniego. Zwraca uwagę na fakt istnienia dużych obiektów publicznych jak parking przy ul. św. Antoniego 11, Urząd Stanu Cywilnego na ul. Włodkowica 52 oraz wejścia do bloków mieszkalnych, które wymagają zachowania ogólnego dostępu samochodowego.