Protesty rolników na Dolnym Śląsku: Blokady i demonstracje przeciwko polityce rolniczej
Ruch protestujących rolników, mający miejsce 9 lutego, ma za zadanie zakłócić ruch na drogach w całym kraju. Działania te skoncentrują się przede wszystkim na obszarze Dolnego Śląska, gdzie protestujący planują zablokować kluczowe trasy komunikacyjne w dwudziestu różnych lokalizacjach, zwłaszcza w okolicach Wrocławia. Akcja protestacyjna ma trwać aż do 19 lutego, co można zaobserwować na mapie blokad rolniczych stworzonej dla Dolnego Śląska.
Demonstracje rolników to bezpośrednia odpowiedź na obecną politykę rolną realizowaną przez rząd i urzędników Unii Europejskiej. Ich głównym zarzutem jest zwolnienie z opłat celnych dla produktów spożywczych pochodzących z Ukrainy, które są importowane do Polski i innych krajów europejskich.
Zgodnie z planem, w piątek 9 lutego, rolnicy zamierzają użyć swoich ciągników do zablokowania dróg w dwustu miejscach w całej Polsce. Dolny Śląsk będzie szczególnie dotknięty tą sytuacją, z planowanymi blokadami w dwudziestu różnych miejscach, z największą koncentracją w okolicach Wrocławia.
Jednym z głównych punktów protestu będzie skrzyżowanie między Mirkowem a Długołęką, gdzie można się spodziewać nawet dwustu ciągników – informuje jeden z organizatorów demonstracji.
Planowane miejsca na Dolnym Śląsku, gdzie rolnicy zdecydowali się na blokadę dróg to m.in: odcinek Mirków – Długołęka, autostrada A4 na wysokości wiaduktu na węźle Kostomłoty, wjazd na Autostradową Obwodnicę Wrocławia w Magnicach, Wschodnia Obwodnica Wrocławia w Łanach, wjazd na Wschodnią Obwodnicę Wrocławia w Kiełczówku oraz droga nr 35 w okolicach węzła Kobierzyce w Tyńcu Małym.