Pijacka awantura we Wrocławiu zakończona upadkiem do fosy
Wczesnym rankiem we Wrocławiu, po burzliwej awanturze między dwoma mężczyznami, jeden z nich, w stanie nietrzeźwości, zakończył w fosie miejskiej. 40-latek wpadł do wody podczas szamotaniny. Ratownicy, którzy przybyli na miejsce, relacjonowali, że mężczyzna był wyjątkowo agresywny, a na ich widok próbował uciec.
Całe zdarzenie miało miejsce nieopodal Urzędu Stanu Cywilnego na ulicy Włodkowica. Mężczyźni bili się tak intensywnie, że ostatecznie jeden z nich stracił równowagę, spadł ze skarpy i znalazł się w fosie. Po otrzymaniu powiadomienia na miejsce natychmiast przybyli ratownicy.
– Na miejscu zastaliśmy mężczyznę, który pływał w fosie. Próbując uciec przed nami, przepłynął na drugi brzeg – opisuje Dolnośląskie Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. – 40-latek był nietrzeźwy i bardzo agresywny, dlatego konieczne było użycie siły przez policję, aby uspokoić go – dodaje ekipa WOPR. Gdy mężczyzna w końcu odzyskał spokój, został przekazany pod opiekę medyczną.
– Tym razem uniknęliśmy tragedii. Ale zważywszy na nadchodzące upalne dni, wiele osób z pewnością będzie szukało ochłody nad wodą. Dlatego apelujemy o stosowanie zdrowego rozsądku – to hasło stale podkreśla WOPR.