Pączki od Magdy Gessler z roku na rok coraz droższe, co stoi za takimi cenami?
Pomimo tego, że tłusty czwartek w Polsce przypada dopiero na 24 lutego, restauracje, cukiernie i piekarnie już od początku stycznia zaczynają pełną parą produkować różnorodne słodkie wypieki. Warto przypomnieć sobie o tym, że specjały od Magdy Gessler, słynnej restauratorki budzą ogromne emocje ze względu na ceny. Jak co roku jej restauracja i cukiernia szykuje się do przygotowania oferty na tłusty czwartek. Oczywiście znowu został w ten sposób wywołany skandal, ponieważ ludzie nie dowierzają w to, że jeden pączek może być tak drogi.
Restauratorka w bardzo wymowny sposób wyjaśniła, z jakiego powodu jej wypieki są co roku droższe. Mówi o tym, że jak zwykle jej pączki są skandalicznie drogie i skandalicznie pyszne. Wzrosty cen na różnorodne produkty dają w kość nie tylko pojedynczym konsumentom, ale także dużym restauracjom. Nic dziwnego zatem, że oberwało się też Pani Magdzie. Z tego powodu sukcesywnie podnosi ceny na swoje wypieki. Coraz droższy cukier, mąka, prąd i gaz niezbędny do produkcji pączków musi znajdować pokrycie.
Interesują was newsy dotyczące restauracji? Przeczytajcie o otwarciu nowego punktu na Tarnowskich Górach https://targory.pl/nowa-restauracja-na-rynku-w-tarnowskich-gorach/.
Dlaczego ceny pączków Magdy Gessler wywołują taki skandal?
Restauracje i cukiernie należące do Magdy Gessler ogłosiły ceny pączków w swoich mediach społecznościowych, aby zachęcić klientów do zakupu. Okazało się, że jak zwykle w sieci wybuchł skandal dotyczący cen. Rok temu za takiego pączka przyszło zapłacić 8 lub 11 złotych w zależności od punktu, w którym go kupowaliśmy. Teraz mowa jest o cenach jeszcze większych. Oczywiście Pani Magda odpowiedziała swoim fanom, że w parze razem z dużą ceną idzie również ponadprzeciętna jakość.
W tym roku za jednego pączka obsypanego skórką pomarańczową i z wypełnieniem o smaku malinowym przyjdzie nam zapłacić ponad trzynaście złotych. Z tego powodu wielu internautów zdziwiło się, że ceny wypieków mogą sięgać takiego pułapu. Niektórzy żartobliwie mówią, że na pączki u Magdy Gessler trzeba brać kredyt. Równie duże zdumienie wywołały faworki dostępne w jednej z restauracji Pani Magdy. Ponieważ za opakowanie faworków o objętości dwustu gramów, należy zapłacić aż 30 złotych. Magda Gessler wytłumaczyła kilka razy, że cena nie bierze się z powietrza. Ponieważ używają dużej ilości żółtek do ciasta, wysokiej jakości mąki i zagniatają wszystko ręcznie, zrobienie pączków wymaga nie tylko nakładu dużych pieniędzy na składniki, ale także jest czasochłonne.