Oficjalne dane Państwowej Komisji Wyborczej pokazują, że ponad połowa Polaków nie skorzystała z prawa do głosowania
Państwowa Komisja Wyborcza ujawniła oficjalne statystyki dotyczące udziału w procesie wyborczym. Wyniki pokazały, że prawo do głosowania nie zostało wykorzystane przez więcej niż 50% polskich obywateli. Ogólna frekwencja na terenie kraju wyniosła bowiem tylko około 40%. Podobne wartości zaobserwowano również w dolnośląsko-opolskim okręgu wyborczym.
W wyborach do Parlamentu Europejskiego, mających na celu wyłonienie polskich reprezentantów w Brukseli i Strasburgu, głos oddało niespełna 40% uprawnionych obywateli. Jest to wynik gorszy niż pięć lat wcześniej, kiedy to prawie 45% potencjalnych wyborców skorzystało ze swojego prawa. Dane agencji IPSOS pokazują, że podczas ostatnich wyborów mieszkańcy miast byli bardziej aktywni niż mieszkańcy wsi. Więcej było także głosujących kobiet niż mężczyzn. Najbardziej aktywnymi uczestnikami procesu wyborczego byli ludzie w wieku od 50 do 59 lat.
Profesor Adam Szynol z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Wrocławskim wyraził swoje rozczarowanie, że frekwencja nie była zbliżona do tej obserwowanej podczas wyborów parlamentarnych. Nieco ponad 40% to nie najgorszy wynik, ale zdecydowanie powinien być lepszy – skomentował.
Co ciekawe, na Dolnym Śląsku i w regionie opolskim prawo do głosowania wykorzystało mniej niż połowa uprawnionych. Okręg numer 12, z frekwencją nieco poniżej 40%, zajął szóste miejsce w kraju. Specjaliści są zdania, że przeciętne zainteresowanie wyborami do Parlamentu Europejskiego było spowodowane słabo prowadzoną kampanią wyborczą i brakiem edukacji w zakresie roli europosłów.