Mateusz Konefał, trener Warty, uznaje przewagę Ślęzy Wrocław po ostatnim meczu
Na konferencji prasowej po meczu, Mateusz Konefał, szkoleniowiec drużyny Warta Gorzów, przyznał bez ogródek, że jego zespół znajdował się pod wyraźnymi deficytami podczas gry na boisku we Wrocławiu. Mecz zakończył się wynikiem 4:1 na korzyść Ślęzy Wrocław, która rywalizowała z AstroEnergy Warta Gorzów.
Przed tym niedoskonałym występem na wrocławskim stadionie, ekipa z Gorzowa mogła poszczycić się równowagą w swoim dorobku – pięć triumfów, tyle samo remisów i porażek. To pozwalało im plasować się na dziesiątym miejscu w tabeli trzeciej grupy trzeciej ligi.
Konefał był otwarty w swoich komentarzach dotyczących niewielkiego sukcesu swojego zespołu. Wyraził dezorientację wobec faktu, że kiedy tylko jego drużyna próbuje zbudować serię punktową i dołączyć do czołówki tabeli, natychmiast spotyka ich takie zawody jak ten ze Ślęzą. Zauważył, że niepowodzenie ich gry było widoczne od samego początku. Mimo że oba zespoły miały podobny poziom gry i dzielił je zaledwie jeden punkt, boisko niestety brutalnie zweryfikowało tę równość – gospodarze z Wrocławia wyraźnie przewyższyli gości z Gorzowa.
Według Konefała, jedynym rozwiązaniem jest skoncentrowanie się na każdym kolejnym meczu i stawianie na stabilizację swojej pozycji w lidze, co będzie kluczem do utrzymania spokoju.