Kontrowersyjne oświadczenie majątkowe prezydenta Wrocławia
Zaledwie trzy lata wcześniej Jacek Sutryk wyraził silne niezadowolenie ze swoich zarobków, stwierdzając na łamach prasy, że otrzymywanie 12 tysięcy brutto miesięcznie za zarządzanie miastem z sześciomiliardowym budżetem jest nadinterpretacją. Od tego czasu dochody burmistrza znacznie wzrosły, osiągając obecnie 25 000 złotych miesięcznie. Dużą część z tego musi jednak spłacić bankowi, gdyż zaciągnął kredyt w wysokości 1,2 miliona złotych. Dodatkowo pożyczył od rodzeństwa środki na remont domu, ale znalazł już sposób na uregulowanie długu. Te informacje finansowe o prezydencie Wrocławia zostały ujawnione w najnowszym oświadczeniu majątkowym Jacka Sutryka.
26 kwietnia tego roku prezydent Wrocławia złożył w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim wstępną wersję swojego oświadczenia majątkowego za 2022 rok, ale prawdopodobnie zawierała ona błędy. Ponad dwa tygodnie później, 11 maja 2023 r., do urzędu wpłynęło poprawione oświadczenie Jacka Sutryka. Ostatecznie, zgodnie z wymogami prawa, dokument został upubliczniony w internetowym Biuletynie Informacji Publicznej w piątek 26 maja 2023 roku.
Jakie wnioski na temat sytuacji finansowej Jacka Sutryka można wyciągnąć ze zaktualizowanego oświadczenia majątkowego? Przede wszystkim jasne jest, że nie należy on do tych, którzy uważają, że pieniądze należy zarobić przed ich wydaniem. Prezydent Wrocławia nie waha się inwestować pożyczonych z banku środków. Co więcej, nie jest to bagatelna suma; zgodnie z jego najnowszym oświadczeniem, uzyskał 1,2 miliona złotych kredytu od Santander Bank