Prokuratura przedłużyła areszt dla zabójcy
Marcel z Ząbkowic miał wkrótce opuścić areszt śledczy. Przebywał w nim, ponieważ zamordował siekierą członków swojej rodziny. Prokuratura złożyła zażalenie ze względu na to, że dwudziestoletni mężczyzna zabił z zimną krwią brata i rodziców. Uznali za niedopuszczalne to, że areszt dla Marcela nie został przedłużony. Zażalenie prokuratury zostało wzięte pod uwagę. Ostatecznie areszt dla mordercy zostanie przedłużony i spędzi w nim więcej czasu. Pierwsza decyzja sądu apelacyjnego była dosyć neutralna. Sąd nie przedłużył aresztu śledczego. Marcel miał wyjść na wolność.
Na skandaliczną sytuację zareagowała prokuratura zajmująca się sprawą zabójstw. Dokładnie trzeciego grudnia w piątek rozpatrzono zażalenie. Ustalono, że Marcel nie zostanie tymczasowo zwolniony z aresztu ze względu na wymiar popełnionych zbrodni. Sąd pozytywnie rozpatrzył prośbę za strony prokuratury. Jego areszt tymczasowy został na ten moment przedłużony do czerwca 2022 roku. Marcel zabił rodziców i brata z pobudek finansowych. Zrabował 10 tysięcy złotych, za które chciał uciec za granicę.
Za popełnione zbrodnie Marcelowi grozi dożywocie
Do zdarzenia doszło w niezwykle abstrakcyjnych warunkach. Marcel po zamordowaniu rodziny sam wezwał policje. Zawiadomił służby o tym, że do jego domu włamał się rzekomy włamywacz, który był odpowiedzialny za zbrodnie. Zdarzenie miało miejsce w nocy z 8 na 9 października. Policjanci niezwłocznie przyjechali na miejsce i zastali tam zwłoki trzech osób. Byli to rodzice Marcela i jego siedmioletni brat. Dopiero po pewnym czasie chłopak wydał sam siebie. Przyznał, że zabójstwo było jego sprawką i wskazał policji miejsce narzędzia zbrodni.
Chłopak ukradł wówczas pieniądze, dokładnie 10 000 złotych, które planował przeznaczyć na ucieczkę z kraju. Marcel został nawet przebadany pod względem poczytalności. Niestety okazało się, że obserwacja psychiatryczna jedynie potwierdziła poczytalność mordercy. Z premedytacją zabił brata i rodziców. Sporządzono na jego temat raport o długości ponad 50 stron. Motywem morderstwa miała być chęć zemsty i skrzywdzenia bliskich. Dodatkowo w grę wchodziło podłoże finansowe w postaci skradzionych 10 000 złotych.
Dlaczego doszło do tej strasznej zbrodni?
Zgodnie z raportem sporządzonym przez śledczych, Marcel musiał zaplanować wcześniej zbrodnię. Zdaniem biegłych chłopak ma zdolności do manipulowania ludźmi. Zdobywa ich współczucie, dzięki czemu jest w stanie realizować swoje cele. Z tego powodu istnieje prawdopodobieństwo dotyczące tego, że Marcel po powrocie na wolność byłby zdolny do tego, aby ponownie oddać się zbrodniczym procederom. Może to mieć znaczny wpływ na zwiększenie jego wyroku sądowego. Rzecznik prokuratury okręgowej zastanawia się nad wymierzeniem adekwatnego wyroku pozbawienia wolności.