Koronawirus na Dolnym Śląsku – co mówią dane?
Koronawirus na Dolnym Śląsku – co mówią dane?
Koronawirus na Dolnym Śląsku – co mówią dane? Ministerstwo Zdrowia regularnie publikuje swoje raporty, aby poinformować obywateli o panującej sytuacji. Obecnie podaje się, że wykryto w kraju 24 051 nowych zakażeń SARS-CoV-2, a zmarło 419 osób, u których przeprowadzono test z wynikiem pozytywnym. Nie wiadomo jednak, jak dokładnie wygląda testowanie poszczególnych pacjentów, ani ile prób musieli przejść, zanim zostali uznani za zakażonych. Przy tak dużej liczebności trudno jest zweryfikować wiarygodność danych.
Koronawirus pobija rekord na Dolnym Śląsku
Według raportu Ministerstwa Zdrowia, w ciągu ostatniej doby najwięcej zakażonych przybyło w trzech województwach. Mowa tu o województwie śląskim (3841 przypadków), województwie wielkopolskim (2866 przypadków) oraz województwie dolnośląskim (2723 przypadki). Możemy więc mówić o dolnośląskim rekordzie zakażeń, a w samym Wrocławiu jest to liczba 947 nowych przypadków. 228 to liczba nowych zakażeń w powiacie kłodzkim oraz 146 w powiacie wrocławskim. Nie wiemy niestety, ile przypadków dotyczy zachorowań na COVID-19, a ile z nich to jedynie infekcja wirusem. Wbrew pozorom między tymi dwoma stanami istnieje różnica.
Sytuacja w ciągu tygodniu
11 listopada, w środę, sanepid z województwa dolnośląskiego poinformował o liczbie 54 zgonów w województwie. Dzień później według raportu doszło do tego 14 innych przypadków śmiertelnych. Wśród zmarłych był 23-latek, który zmarł w stolicy Dolnego Śląska.
Liczba zgonów, jaką udało się odnotować w środę, dotyczy głównie Wrocławia. Zmarli to mężczyźni w wieku 54-94 lata i Kobiety w wieku 68 – 89 lat. Pozostałe miasta, w których rodziny opłakiwały swoich bliskich to Lubin, Legnica, Oława, Oleśnica, Bolesławiec czy Kłodzko. Listę zamykają Milicz, Świdnica, Dzierżoniów, Wałbrzych oraz Zgorzelec.
W ciągu środy i czwartku (niespełna dwóch dni) odnotowano na Dolnym Śląsku aż 68 zgonów. Informacje o 54 zgonach przekazał w środę 11 listopada dolnośląski sanepid. Dziś było to czternaście zgonów. Wśród nich 23 letni mężczyzna, który zmarł we Wrocławiu.
Co nas czeka?
Bardzo trudno przewidzieć, jaka będzie przyszłość epidemii koronawirusa. Liczba zakażeń nadal jest bardzo wysoka, a rząd nadal podtrzymuje swoje decyzje związane z restrykcjami. Optymizmem może napawać wizja szczepionki, co wiele osób traktuje jako znak końca epidemii. Widać to chociażby po notowaniach na amerykańskiej giełdzie. Od czasu ogłoszenia postępów w prac nad szczepionką spadły akcje Netflixa i Zooma, które dużo na pandemii zyskały.