Groźna epidemia ptasiej grypy na Dolnym Śląsku: Zmusza do ubicia prawie 40 tysięcy kaczek
Alarmująca sytuacja ma miejsce na Dolnym Śląsku, gdzie panoszy się niebezpieczny wirus ptasiej grypy. W konsekwencji, blisko 40 tysięcy kaczek z farmy położonej w miejscowości Wisznia Mała, w pobliżu Wrocławia, musiało zostać zutylizowanych. Powód? Wykrycie w tym miejscu ogniska zakaźnej choroby. Sytuacja jest na tyle poważna, że określone tereny Wrocławia i okoliczne obszary zostały oznaczone jako strefa zagrożenia wirusem.
Kilka dni temu potwierdzono obecność wirusa ptasiej grypy w gospodarstwie w Wiszni Małej, na terenie powiatu trzebnickiego, nieopodal Wrocławia. – Doszło do pierwszego w 2024 roku wystąpienia ogniska wysoce zjadliwej grypy ptaków na Dolnym Śląsku, a dokładnie w gospodarstwie hodującym 38 805 reprodukcyjnych kaczek – informuje Maciej Awiżeń, wojewoda dolnośląski.
Nie jest dokładnie znana liczba zakażonych ptaków w tym stadzie, ale wiadomo, że wszystkie musiały zostać ubite. Ptasia grypa to groźna choroba zakaźna, występująca u ptaków, wywołana przez typ A wirusa grypy. W naturalnych warunkach gospodarzami wirusa są drób i dzikie ptactwo, jednak zdarza się, że wirus przekracza bariery gatunkowe i zakaża ssaki. Zanotowano przypadki obecności wirusa u łaskunów, tygrysów, świń, kotów, psów, a nawet ludzi – informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno Epidemiologiczna we Wrocławiu.
Niestety, nie ma jeszcze szczepionki na ptasią grypę. Jeżeli w stadzie wykryty zostanie choć jeden przypadek zakażenia, podejmowane są decyzje dotyczące całej populacji zwierząt z danego gospodarstwa.