Alarm powodziowy drugiego stopnia we Wrocławiu
Wrocław jest obecnie zagrożony przez alarm hydrologiczny drugiego stopnia, co wiąże się z niepokojąco rosnącym poziomem lokalnych rzek. Sytuacja ta dotyka prawie całe miasto, a straż pożarna musiała już przeprowadzić interwencje w celu usunięcia nadmiaru wody z budynków i podwórek na terenach przybrzeżnych.
We wtorek strażacy byli wezwani do Biestrzykowa, miejscowości położonej niedaleko Siechnic – tam woda gruntowa zalała posesje. Działania ratownicze trwały aż 5 godzin, jednak dzięki wysiłkom straży udało się zapobiec większym szkodom – podaje Ochotnicza Straż Pożarna Święta Katarzyna.
Stan alarmowy objął wiele osiedli Wrocławia, zwłaszcza te znajdujące się w pobliżu rzek Ślęza, Oława, Widawa i Bystrzyca. Z drugiej strony, obszar nad Odrą okazuje się być najbezpieczniejszy. Natomiast alarm trzeciego stopnia – najwyższego na trzystopniowej skali – wprowadzono dla regionów leżących na północ od Wrocławia, wzdłuż rzeki Barycz. Dotyczy to takich miejscowości jak Syców, Twardogóra, Trzebnica, Milicz i Żmigród.
Według porannego komunikatu Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, powódź jest spowodowana przez roztopowe wody oraz opady deszczu, które doprowadziły do lokalnego wzrostu poziomów wody, przekraczając stan ostrzegawczy, a nawet alarmowy na rzekach Oława, Ślęza, Bystrzyca, Widawa i Kaczawa oraz ich dorzeczach. Prognozuje się kolejne wzrosty, zwłaszcza na odcinkach ujściowych tych rzek.