Pracownik MPK Wrocław stracił pracę za antyukraińskie i homofobiczne komentarze w sieci
Kolejny pracownik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego (MPK) we Wrocławiu stracił posadę, tym razem za publiczne wyrażanie negatywnych opinii na temat obywateli Ukrainy zamieszkujących miasto, a także z powodu homofobicznych uwag. Informacje o tej sprawie przekazał Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych na swoim profilu na Facebooku. Zawiadomiono również prokuraturę oraz lokalne władze i zarząd MPK.
Rzeczywistym źródłem kontrowersji była transmisja internetowa, podczas której dołączył do rozmowy pewien pracownik wrocławskiego MPK. Komentując wcześniejszy marsz, który miał miejsce 11 listopada, wymierzył obraźliwe słowa w obywateli innej orientacji seksualnej, a następnie publicznie nawoływał do agresji wobec Ukraińców mieszkających we Wrocławiu.
Podczas audycji wyraził takie słowa: „Ukraińców tu jest multum. Co drugi to Ukrainiec niestety. Tylko brać pałę i lać”. Dodatkowo, pracownik MPK nie szczędził krytyki dla władz miasta. „Tylko, że we Wrocławiu też te pedały z Platformy wygrywają przeważnie, a nie normalni ludzie. Nasz prezydent też jest od tych kutafonów z Platformy”, można było usłyszeć z ust pracownika.