Transformacja wrocławskiego Portu Węglowego w przystań jachtową
Aquapark we Wrocławiu ma ambitne plany, aby przebudować Port Węglowy przy ulicy Na Grobli i stworzyć z niego pełnoprawną marinę. Realizacja tego projektu wymaga jednak olbrzymiej sumy 40 milionów złotych i wielu lat ciężkiej pracy.
Wrocławski Aquapark, zarządzający terenem Portu Węglowego, chce, aby w przyszłości przestrzeń ta zamieniła się w prawdziwą przystań jachtową. Oprócz mola do przycumowania jednostek pływających, który już tam się znajduje, planowane są również stacja do tankowania motorówek, wypożyczalnia kajaków czy parking dla camperów. Jak mówi rzecznik Wrocławskiego Parku Wodnego – Tomasz Sikora – celem jest pełne wykorzystanie potencjału beach baru oraz samej rzeki przez stawianie na żeglugę.
Port Węglowy przez ponad pół wieku pozostawał nieużywany. Teraz przed Wrocławskim Parkiem Wodnym stoi wielkie wyzwanie – pogłębienie zatoki i budowa nabrzeża. Jednak pomimo ogromu pracy, kierunek jest jasny – budowa mariny, skoro już teraz możliwe jest wpłynięcie do zatoki i zacumowanie przy pomoście.
Zyski generowane przez Port Węglowy są przeznaczane na jego rozwój. Dotąd, oprócz pomostu dla kajaków, pojawiły się podświetlane fontanny napowietrzające wodę. Stworzenie mariny kosztować będzie około 30–40 milionów złotych. Miasto rozważa uzyskanie zewnętrznego dofinansowania inwestycji z funduszy centralnych lub unijnych. Pomysł ten jednak spotkał się ze sceptycznym podejściem mieszkańców Wrocławia. Wyrażają oni swoje obawy dotyczące finansowania inwestycji i jej potrzebności w obecnych niespokojnych czasach.