Wrocławscy kibice Śląska prezentują kontrowersyjne transparenty: możliwe konsekwencje
Zdarzyło się coś, co nie powinno mieć miejsca na żadnym stadionie piłkarskim w Polsce. Kibice Śląska Wrocław, wykazując się brakiem zrozumienia dla istoty sportu, zaprezentowali na meczu serię kontrowersyjnych transparentów. Niektóre z nich niosły niewybredne hasła takie jak „Stop ukranizacji Polski”, „Ukraińcy mordowali dzieci na Wołyniu”, „80 lat haniebnego milczenia za Wołyń”, „Je… UPA”, „Bandera ku…” oraz „Je… Banderowców”. Każde z tych haseł, pełne nienawiści i ignorancji, stanowiło jaskrawe naruszenie norm postępowania na stadionach.
Tym samym, działania faszystowskich fanów Śląska Wrocław nie tylko są absolutnie niedopuszczalne, ale również mogą mieć poważne konsekwencje dla klubu. Kiedy zapytaliśmy szefa biura prasowego Ekstraklasy S.A., Dominika Muchy, o potencjalne implikacje incydentu, odpowiedział nam bez ogródek. Jak wyjaśnił, organizatorzy rozgrywek nie pozostaną obojętni na ten skandal i istnieje duże prawdopodobieństwo nałożenia kar na klub ze względu na działania jego fanów.
Decyzja w sprawie ewentualnej reakcji na to zdarzenie zapadnie w najbliższym czasie. „Sprawą zajmie się Komisja Ligi. Planuje ona analizować zebrany materiał podczas najbliższego spotkania, które ma miejsce w środę 2 sierpnia” – poinformował nas Mucha. Bez względu na ostateczny werdykt, jest jasne, że zachowanie kibiców Śląska Wrocław nie pozostanie bez konsekwencji.