Niezwykle groźny pożar odpadów elektrycznych na terenie Wrocławia
Z daleka widać pożar, który wybuchł pod Wrocławiem, a 7 marca do Kielczowa zadysponowano wiele jednostek straży pożarnej. W ogniu płoną baterie, akumulatorki i elektroodpady w zakładzie recyklingu. Okolicznym mieszkańcom zaleca się zamknięcie okien i pozostanie w domu, gdyż opary z pożaru mogą być trujące. Ekolog Dominik Dobrowolski ostrzega, że elektroodpady zawierają szkodliwe substancje, takie jak rtęć, freon, azbest, kadm i związki bromu, które mogą zanieczyszczać glebę, wody gruntowe i powietrze, gdy wydostają się z zepsutych urządzeń, takich jak lodówki, lampy telewizyjne i świetlówki.
Kiedy dochodzi do pożarów, uwalniają one szkodliwe substancje do otaczającego środowiska, w tym do powietrza i wód gruntowych. Aby zapewnić bezpieczeństwo pobliskim mieszkańcom, kluczowe jest szybkie ustanowienie obszaru ograniczonego użytkowania i przeprowadzenie badań w celu oceny poziomu zanieczyszczeń w glebie, wodzie i powietrzu – podaje ekspert ds. ochrony środowiska. W ostatnim czasie strażacy pracowali nad ugaszeniem potężnego pożaru w firmie zlokalizowanej w Kielczowie pod Wrocławiem, gdzie znajduje się prywatna firma specjalizująca się w utylizacji baterii i akumulatorków. Pożar okazał się trudny do opanowania, a w działaniach uczestniczy obecnie wiele jednostek straży pożarnej.