Ktoś uwiązał owczarka niemieckiego na smyczy i zostawił na mrozie
Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Wałbrzychu odnotowało napływ telefonów i komentarzy po tym, jak ujawniło zdjęcie opuszczonego owczarka, który został przywiązany do ich bramy w czasie śnieżycy. Łańcuch był tak napięty, że szczeniak nie mógł się ruszyć i został pozostawiony, czekając na ratunek. To nie jedyny przypadek porzucenia zwierzęcia; policja prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie suczki, która została pozostawiona tuż po urodzeniu szczeniąt przy bramie schroniska. Niestety, wszystkie noworodki musiały zostać poddane eutanazji. To, co stało się z tymi zwierzętami, jest tajemnicą.
Trwa śledztwo w sprawie porzucenia psa, co jest traktowane jako przestępstwo zbliżone do znęcania się nad zwierzętami. Jak informuje Michał Niewiadomski, dyrektor Schroniska dla Zwierząt w Wałbrzychu, piesek był przywiązany malutkim łańcuszkiem o długości zaledwie 15 cm i nie mógł się zbytnio poruszać, a dodatkowo niefortunną okolicznością była niedziela i śnieżyca. Na szczęście pies został zauważony przez kilku przechodniów, którzy zaalarmowali pracowników schroniska i mogli natychmiast zapewnić opiekę psiakowi.